demon i poeta
potasuj lewą ręką i przełóż trzy razy teraz posłuchaj
jeszcze dziś się upijesz jutro wstaniesz z kacem
godnym nocy poślubnej po kilku weselach
zjesz na śniadanie muesli wypijesz trzy kawy
napiszesz kilka maili i na pewno nie umrzesz
w poniedziałek po pracy pójdziesz na wernisaż
kultowej endo której przyjaciółka zuza
od środy chce cię poznać z niebieskookim rafałem
we czwartek da ci jego numer i pokaże zdjęcie
w nadziei że w ten piątek spotkasz go w warszawie
teraz wybierz trzy karty i połóż obok siebie popatrz
ten facet o którym myślisz kocha tamtą kobietę
która wciąż chce cię poznać choć trochę się boi
że to właśnie przez ciebie za parę lat się rozstaną
a ich dziecko wychowa się w rozbitym domu
na razie jeszcze tańczą razem a ty szukaj szczęścia
z mężczyzną starszym od siebie o smutnych zielonych
oczach który jest nietutejszy jak to mówią z drogi
może to cudzoziemiec pięćdziesiąt złotych proszę
mówi wróżka i bardzo dyskretnie drapie się pod stołem
marta eloy cichocka, "lego dla ego"
Madame Sosotris, słynna jasnowidząca,
Była dzisiaj przeziębiona, niemniej jednak
Jest znana jako najmądrzejsza z kobiet w Europie,
Z tą chytrą talią kart. Tutaj, powiada,
Jest pańska karta, utopiony Żeglarz Fenicki
(Gdzie były oczy, perła krwi. Patrz!)
Tutaj jest Belladonna, Dama Skał,
Dama Okoliczności.
Tutaj jest człowiek z trzema pałkami, a tu Koło,
A tutaj jednooki handlarz, a ta karta,
Która jest pusta, oznacza coś, co niesie na plecach,
Czego mi widzieć nie wolno. Nie znajduję
Wisielca. Zagraża tobie śmierć w wodzie.
I widzę tłumy ludzi, jak chodzą w kółko, w kółko.
Dziękuję. Gdyby pan widział kochaną Equitone,
Proszę powiedzieć, że horoskop sama przyniosę:
musimy być w tych czasach tak ostrożni.
T.S. Eliot, "Jałowa Ziemia" (fragment)
Etiquetas: eloy, jakub kotyński, łódź, mała litera